Niestety ostatnio jestem tak zabiegana, że nie mam czasu na sen a co dopiero na pisanie :(. A tu jeszcze cały miesiąc ciężkiej harówki. Co zrobić licencjat sam się nie napisze, a egzaminy nie zaliczą...
W majówkę w Divie nie zabrakło atrakcji i wrażeń. 08.05.2016 odwiedziła nas Bengowa bomba energii i seksapilu czyli Magdalena Marycz. Pierwsze co kojarzy mi się z tymi warsztatami to szpilki i ochraniacze, bez tego na zajęcia ani rusz!
Były to moje drugie warsztaty i cały czas jaram się tak samo. Choreografia pod pasowała mi idealnie. Wprost mówiła do mnie Angie proszę zatańcz mnie :P Co tu dużo mówić ogień, sam seks i pot. Tak, tak wbrew pozorom śmiganie w szpilkach bywa bardziej wyczerpujące niż trening typowo siłowy.
Jednak jak porównuje sobie moje pierwsze warsztaty z drugimi to śmiało stwierdzam, że na majowych czułam się o wiele swobodniej i bardziej pewna siebie. Udało mi się zatańczyć nawet cały układ bez większych pomyłek. Fuck yeahhhh.
Fotek za dużo nie mam, ale za to mogę pochwalić się filmikiem z całym układem w wykonaniu naszych cudownych laseczek. (ja to ta w szarych majtach, jakby kogoś to interesowało :P). Dajcie znać czy wam się podoba i czy tak samo jak my kochacie exotic pole dance :)
Chcesz zobaczyć choreografię śmiało klikaj Tutaj :)
![]() |
Z dziewuszkami <3 Konkursowe koszulki z moim napisem od Janeiro House. |
Ale miiłooo <3 Dziękuję
OdpowiedzUsuńMagdalena
Ciesze się! Nie ma za co :) Mam nadzieję, że trzecie warsztaty też będę mogła opisać. I odwiedzisz nas znowu w Poznaniu z jakaś super choreografią.
UsuńDzień dobry :-) od tylu lat chodzisz na taniec Poldance, gratuluję Ci talentu. Nie każdy może i ma warunki fizyczne do takiej sztuki tańca .
OdpowiedzUsuń